Tak, tej jesieni zaprzyjaźniamy się z golfami! Co nie jest takie głupie ;) Kiedyś golfy kojarzyły się z grubym, ciepłym swetrem na narty i raczej nie były zbyt seksowne. Wszystko zmieniło się w latach 80-tych, kiedy to golf zaistniał jako dopasowana, wręcz opinająca ciało, bluzeczka. Pamiętam ten moment doskonale - marzyłam o takim golfie, ale wszystkie jakie się pojawiły w sklepach były luźne i w dodatku z wypychającej się bawełny. A on miał być dopasowany!
Szarość za oknem, szarość na ulicach, szarość w trendach ... i szarość u mnie. Szary kolor ma swoje kolejne 5 minut, znów świat mody zwrócił się w jego stronę. Lubię szarość. Pomimo, że nie jest to "optymistyczny" kolor, ma wiele odcieni - od bardzo jasnego, poprzez popiel, gołąbkowy(!), mysi ... aż po grafit. W internecie znalazłam 15 odcieni! Dlatego też kolor ten jest tak inspirujący!
Dzisiaj uraczę Was zdjęciami, a jest ich na prawdę sporo :)
Dlaczego? Jest kilka powodów.
Po pierwsze: nie było filmiku - trudności techniczne, ale jeśli lubicie moje filmiki to zapewne niebawem będzie na YouTube.
Po drugie: stylizacja ma dwa oblicza, dwie wersje - sportową i elegancką.
A trzeci powód jest bardzo prosty - zdjęcia są bardzo udane:)
Bardzo lubię takie wzorzyste spodnium, gdzie góra i dół mają ten sam motyw wzoru. Mogą to być garnitury albo spodnie z ciekawą koszulą, bądź bluzką. Już kiedyś zaprezentowałam się w takim zestawie, ale wtedy spodnie połączyłam z tuniką.
Subskrybuj:
Posty (Atom)