Nie jestem fanką Świąt. Bardzo lubię te rodzinne spotkania, ale przedświąteczny czas jest dla mnie bardzo stresujący. Ta cała bieganina, szukanie prezentów, tłumy w sklepach, w mieście, zakorkowane ulice i kolejki ... nawet do myjni samochodowej, to wszystko sprawia, że zamiast cieszyć się jestem po prostu przerażona! Ale jest kilka pozytywów - oczekiwanie na pierwszą gwiazdkę budzi dziecko w każdym z nas, a grzane wino na świątecznym jarmarku smakuje najlepiej;)
No to opowiem Wam, co mi się dzisiaj przydarzyło. Kilka słów wstępu: na początku listopada Daria, która prowadzi blog packofblueberry, ogłosiła konkurs. Zazwyczaj nie biorę udziału w takich konkursach, ale tym razem skusiło mnie śliczne, blaszane pudełeczko a w nim krem do twarzy.
Spódniczka z tiulu! Nie jest to nowość, to fakt. Ale czy nie jest prawdą, że każda z nas, w dzieciństwie, chciała być księżniczką albo primabaleriną? Niestety w naszym kraju trudno zostać księżniczką a na świecie może jest ich z 10? Co do baletnicy to już łatwiej ale trzeba się dostać do szkoły baletowej a to już nie takie proste. Czyżby zostały nam tylko marzenia?...
I tu nam przyszła z pomocą moda !!!
I tu nam przyszła z pomocą moda !!!
lamodalena
, poniedziałek, 8 grudnia 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)