Marokanska spódniczka

poniedziałek, 29 grudnia 2014


Nie jestem fanką Świąt. Bardzo lubię te rodzinne spotkania, ale przedświąteczny czas jest dla mnie bardzo stresujący. Ta cała bieganina, szukanie prezentów, tłumy w sklepach, w mieście, zakorkowane ulice i kolejki ... nawet do myjni samochodowej, to wszystko sprawia, że zamiast cieszyć się jestem po prostu przerażona! Ale jest kilka pozytywów - oczekiwanie na pierwszą gwiazdkę budzi dziecko w każdym z nas, a grzane wino na świątecznym jarmarku smakuje najlepiej;)

By night

sobota, 20 grudnia 2014


Nie martwcie się, nie będę się dzisiaj rozpisywać ;))) Teraz wszyscy jesteśmy wkręceni w świąteczny wir: prezenty, zakupy, gotowanie, pieczenie, sprzątanie ... dużo tego jest a czasu coraz mniej. Więc, żeby Was za długo nie odciągać od tych wszystkich interesujących czynności, przejdę od rzeczy. 

Srebrzyście.

wtorek, 16 grudnia 2014


No to opowiem Wam, co mi się dzisiaj przydarzyło. Kilka słów wstępu: na początku listopada Daria, która prowadzi blog packofblueberry, ogłosiła konkurs. Zazwyczaj nie biorę udziału w takich konkursach, ale tym razem skusiło mnie śliczne, blaszane pudełeczko a w nim krem do twarzy.

Kaszmirowy sweter

piątek, 12 grudnia 2014

Dlaczego kochamy kaszmir? Bo kaszmir jest miękki i szlachetny, oznacza komfort, jakość, jednym słowem LUKSUS! 
Odkąd sięgnę pamięcią, kaszmir zawsze był kojarzony z luksusem, został nawet nazwany "diamentem" wszystkich włókien. Do kaszmirowego płaszcza wzdycham do dziś ;)

Nowsza wersja księżniczki.

poniedziałek, 8 grudnia 2014


Spódniczka z tiulu! Nie jest to nowość, to fakt. Ale czy nie jest prawdą, że każda z nas, w dzieciństwie, chciała być księżniczką albo primabaleriną? Niestety w naszym kraju trudno zostać księżniczką a na świecie może jest ich z 10? Co do baletnicy to już łatwiej ale trzeba się dostać do szkoły baletowej a to już nie takie proste. Czyżby zostały nam tylko marzenia?... 
I tu nam przyszła z pomocą moda !!!

Okulary

środa, 3 grudnia 2014



Od dłuższego czasu przymierzam się do nowych okularów. 
Najpierw długi proces dobierania właściwych szkieł. To niewiarygodne, ale lekarze nie mogli dobrać mi szkieł! Już raz wydawało mi się, że mam właściwe, jednak po "zamontowaniu" ich w oprawkach okazały się za mocne i nie mogłam w nich chodzić.