AŻUROWE LOVE/ LOVE FOR LACE.
Kolejne wyzwanie Phenomenal Us ... i tym razem zdążyłam i nie było falstartu! ;) Przez to moje "rozkojarzenie" to biedna Ola osobiście wysyła maile i przypomina co i kiedy. Olu, bardzo Ci jestem za to wdzięczna! :)
Stylizacja: jeśli coś jest ażurowe to jest prześwitujące i może dlatego bardziej postawiłam na prześwit niż na ażur. Chociaż i ażurku trochę jest :)
Więc jeśli chodzi o prześwit to wybrałam tiulową spódnicę, która najczęściej nie występuje solo tylko jest jedną z warstw. Czasem służy mi jak halka, która wystaje spod spódnicy. Dzisiaj jest jej dzień i jest głównym elementem stroju :) Żeby nie było zbyt "goło" i gorsząco to pod nią ubrałam czarne, koronkowe leginsy. I tu jest ten tytułowy ażur! Na górę włożyłam czarny sweter, do tego wybrałam czarne, dość ciężkie botki a na szyję i w uszy zawiesiłam sobie krzyże. Zamiast torebki - czarny plecak. I taka ażurowo-rockowa stylówka mi wyszła :)
P.S.
Mam jeszcze ażurowe skarpetki! :)
Zdjęcia : Monika Homan
tiulowa spódnica - Zara,
sweter - Zara (old),
ażurowe getry - Gata,
skarpetki - Calzedonia,
plecak - Gino Rossi,
buty - Wojas,
wisior - Mango,
okulary - Ferragamo.
Prześlij komentarz