" Ale za to Mikołaju,
wszystkie dzieci Cie kochają,
wszystkie dzieci lubią gdy,
gdy zapukasz do ich drzwi!"
To słowa piosenki, którą napisał kiedyś kolega na takie bardzo kameralne przedstawienie dla dzieci znajomych. Było to bardzo, bardzo dawno temu, dzieci wyrosły, przedstawienia już nie ma, ale piosenka została i co roku podśpiewuję ją sobie ;)
U mnie w domu "Mikołaj" przynosił prezenty pod choinkę i tak już zostało, te "ważne" dajemy sobie w Wigilię. Jak dzieci były małe to każdy drobiazg pakowaliśmy osobno, żeby było duuużo prezentów. I było! Było dużo pakowania a potem dużo sprzątania :) Teraz jest ich trochę mniej, a sprzątania zawsze tyle samo ;)
No tak, ale tradycja jest tradycją i Mikołaj 6-to grudniowy musi być! Dlatego wymyśliłam, że Mikołaj będzie praktyczny! I tak przynosił spory zapas skarpetek, rajstop, majtek... w tym roku Mikołaj przerzucił się na jarmarkowe bibeloty :)
Stylizacja: ciepła długa spódnica to coś niespotykanego na naszym rynku. Już wcześniej wymyśliłam sobie taką, a że nie mogłam dostać w sklepach, to sobie uszyłam i nie omieszkałam już jej Wam pokazać Tutaj. Teraz zupełnie przypadkowo natknęłam się na taką w Mohito. Przymierzyłam i o dziwo, okazała się super. Tę spódnicę można wykorzystać na wiele sposobów: może wystąpić w kreacji imprezowej, ale też sprawdzi się na co dzień z grubym swetrem i ciepłym szalem. Świetnie też będzie współgrać z futrzaną kamizelą, a jak przyjdą mrozy to narzuć futrzaną kurteczkę lub nawet puchową a z pewnością zostaniesz zauważona i nie zmarzniesz! :)
fot.: Olimpia Rakowska
sweter - Zara,
spódnica - Mohito,
szal - NN,
buty - Prima Moda,
torebka - Simple,
wisior - butik Piano
Prześlij komentarz