Nie wiem czy jestem dzikuską Cavalliego, nie wiem czy jestem w ogóle dzikuską (mam nadzieję, że nie ;) ) i czy Cavalliego ;) Ale tak go rozumiem! Przypomina mi trochę styl hipisowski - taki kolorowy misz-masz połączony z jeansem i jakimś drapieżnikiem ;D
Dzisiaj kolejne wyzwanie grupy Phenomenal Us i stawiam się w całej gotowości :)
Stylizacja: chcąc podołać wyzwaniu połączyłam wzorzystą, zwiewną sukienkę z jeansem, gepardem i panterą ;) Dorzuciłam kapelusz, który ostatnio nabyłam za 15 zeta. A, że u Cavalliniego ważne są warstwy, dorzuciłam spódnico-halkę.
Mam nadzieję, że moja wersja Art Dzikuski spodoba Wam się :)
I dzisiaj mam dla Was niespodziankę - w sesji wziął również udział największy przystojniak wśród seterków, przekochany pies mojej córki :)
sukienka - Zara,
kurtka - Only,
halka - zara,
buty - Aldo,
torebka - Prada,
kapelusz - Oysho.
Prześlij komentarz