Elegancja elegancją ale czasem mam ochotę na zupełnie coś innego! I nie chodzi mi tu o szaleństwa, których mam mnóstwo w swojej głowie ;) Po prostu, mam ochotę pobawić się modą. I dzisiaj, kiedy za oknem szarówka i wciąż leje deszcz, to tak dla rozpogodzenia, "radosna" sesja.
Dzisiejszy zestaw jest bardzo wygodny i ale nie nudny, ani banalny, ani, no powiedzmy, typowy ;) Bo "wygodnie" nie musi oznaczać "nijak". Może być jakoś... Jakoś z pomysłem, jakoś weselej, jakoś kolorowo, jakoś "po mojemu" ... ale jakoś a nie - nijak! :) I dzisiaj jest właśnie tak! :)
Dzisiejszy zestaw jest bardzo wygodny i ale nie nudny, ani banalny, ani, no powiedzmy, typowy ;) Bo "wygodnie" nie musi oznaczać "nijak". Może być jakoś... Jakoś z pomysłem, jakoś weselej, jakoś kolorowo, jakoś "po mojemu" ... ale jakoś a nie - nijak! :) I dzisiaj jest właśnie tak! :)
Stylizacja: szafa męża świetnie nadaje się do takich pomysłów ;) Duży, męski sweter a'la marynarka, to baza wyjściowa. Do tego długa, biała bluzka zakończona koronką i czarna spódnica - to jeszcze nic odkrywczego. Ale jak dodamy czerwone rajstopy w kratę, ciepłe skarpety, szalik w kratę również czerwony, zabawną czapeczkę to całość zaczyna przybierać innego oblicza ;) Do tego jeszcze sztyblety, mały plecaczek i zabawna rękawiczka, którą sama kiedyś zmodyfikowałam ... i jest wygodnie, i jest ciekawie, jest jakoś :)
sweter - Pierre Cardin,
bluzka z koronką - NN,
spódnica - Stefanel,
plecak - Zara,
szalik - Zara,
buty - Venezia.
Prześlij komentarz