Jak się zorientowaliście, dzisiaj
opowiem Wam co nieco o nowej pozycji wydawniczej. Ostatnio można zauważyć
sporo reklam zachęcających do przeczytania książki Kathryn Taylor "Powrót do
Daringham Hall". Nie jestem fanką romansideł, nigdy nie
przeczytałam żadnego Harlequin'a,
ale że wakacje wciąż trwają to i nasz mózg również potrzebuje trochę relaksu:) Postanowiłam zaryzykować. Do tego przyszła mi z pomocą strona internetowa http://www.otwarte.eu/, dzięki której zostałam posiadaczką owej lektury. Chociaż okładka, wg mnie, jest dość banalna i ewidentnie wskazuje na typowe romansidło dla panienek z pensjonatu, to sama powieść mnie miło zaskoczyła. Już od pierwszych stron książka mnie wciągnęła. Dobry, niewyszukany język (nie lubię przeintelektualizowanych powieści, z długimi, kwiecistymi opisami przyrody), ciekawa fabuła, wartka akcja, sympatyczni bohaterowie wszystko to sprawia, że książkę czyta się z zainteresowaniem. I chociaż jest ten wątek miłosny, to raczej powiedziałabym, że subtelnie się przeplata i jest tak "przy okazji" a istotą jest zemsta i zachwianie ustalonym porządkiem od lat panującym w szlacheckim, angielskim rodzie.
Podsumowując: książkę czyta się z przyjemnością i z zainteresowaniem, przenosi nas w nieco inną rzeczywistość, ale wszystko wydaje się realne i prawdopodobne. Lekka książka nie tylko na wakacje, ale również po ciężko przepracowanym dniu :) Polecam!ale że wakacje wciąż trwają to i nasz mózg również potrzebuje trochę relaksu:) Postanowiłam zaryzykować. Do tego przyszła mi z pomocą strona internetowa http://www.otwarte.eu/, dzięki której zostałam posiadaczką owej lektury. Chociaż okładka, wg mnie, jest dość banalna i ewidentnie wskazuje na typowe romansidło dla panienek z pensjonatu, to sama powieść mnie miło zaskoczyła. Już od pierwszych stron książka mnie wciągnęła. Dobry, niewyszukany język (nie lubię przeintelektualizowanych powieści, z długimi, kwiecistymi opisami przyrody), ciekawa fabuła, wartka akcja, sympatyczni bohaterowie wszystko to sprawia, że książkę czyta się z zainteresowaniem. I chociaż jest ten wątek miłosny, to raczej powiedziałabym, że subtelnie się przeplata i jest tak "przy okazji" a istotą jest zemsta i zachwianie ustalonym porządkiem od lat panującym w szlacheckim, angielskim rodzie.
Stylizacja: ponieważ okładka książki jest czarno-biała, to postanowiłam nie odbiegać zbyt daleko swoją stylizacją i w takich barwach się utrzymać :) Koronkowe, krótkie spodenki mogłyby się wydawać banalne i frywolne dla dorosłych pań ;D ale zestawione z dłuższym, eleganckim żakietem nabierają zupełnie innego wizerunku. Do tego mają dłuższą nogawkę, co też dodaje im więcej ... uhm ... powagi. Do tego jedwabny topik / koszulka w delikatnym, różowym kolorze, sprawia, że całość jest i romantyczna i elegancka, świetnie oddaje klimat powieści, z którą nie mogę się rozstać, aż nie dobrnę do końca :) Torebka to element wprowadzający nieco zamieszania, ale to cała JA, bo oczywistość jest zbyt nudna, a nudy mamy dość :)
spodenki - Intimissimi
koszulka - Zara
czółenka - Bata
żakiet - Szafa Mamy
Prześlij komentarz