Wspominałam już Wam o
październikowej Claudii ;) To właśnie w tym numerze możecie obejrzeć jesienną kolekcję
Quiosque. Jest tam przedstawiona zaledwie cząstka tej kolekcji, gdyż asortyment
na bieżąco jest uzupełniany.
Po raz pierwszy z tą firmą
spotkałam się wiele lat temu, w Opolu, kiedy często tam bywałam służbowo. Przechadzając się po rynku, zwróciłam uwagę na witrynę, która
„uśmiechała” się do mnie kolorowymi bluzkami. Było to dość skuteczne bo
wyszłam z jedną pod pachą ;) To właśnie był
Quiosque! (wiecie jak to się czyta? po prostu kiosk!) Teraz po krótkiej nieobecności Quiosque, znów odkrywam ten sklep.
Stylizacja: bardzo się ucieszyłam,
kiedy to właśnie ta firma zaprosiła mnie do zaprezentowania kolekcji Claudia&Quiosque.
Nie było to łatwe zadanie, bo im bardziej się „zagłębiałam” w gąszcz wieszaków, tym więcej miałam
pomysłów. W końcu zdecydowałam się na trzy stylizacje! Dzisiaj
pierwsza z nich:)
Czerwień, biel i granat to dość klasyczne połączenie. Jednak fasony poszczególnych rzeczy to niekoniecznie "czysta" klasyka. Granatowe spodnie to cygaretki, z mięsistego, lekko elastycznego materiału, dzięki czemu świetnie się dopasowują do sylwetki. Biała bluzka to klasyka, ale z granatową lamówka - już niekoniecznie. No i płaszczyk, zawsze mnie kusił czerwony, ten jest dokładnie taki jaki być powinien. Prosty, z kryjącym zapięciem, na pograniczu płaszczyka a dłuższego żakietu. Świetnie sprawdzi się w te jesienne, cieplejsze dni i na wczesną wiosnę :) No i ten kolor! To jest właśnie ta czerwień, w której mi jest dobrze. Całość "ozdobiłam" kolorowym szalikiem, który bardzo ożywia całość i urozmaica poprzez rożne sposoby wiązania.
Czerwień, biel i granat to dość klasyczne połączenie. Jednak fasony poszczególnych rzeczy to niekoniecznie "czysta" klasyka. Granatowe spodnie to cygaretki, z mięsistego, lekko elastycznego materiału, dzięki czemu świetnie się dopasowują do sylwetki. Biała bluzka to klasyka, ale z granatową lamówka - już niekoniecznie. No i płaszczyk, zawsze mnie kusił czerwony, ten jest dokładnie taki jaki być powinien. Prosty, z kryjącym zapięciem, na pograniczu płaszczyka a dłuższego żakietu. Świetnie sprawdzi się w te jesienne, cieplejsze dni i na wczesną wiosnę :) No i ten kolor! To jest właśnie ta czerwień, w której mi jest dobrze. Całość "ozdobiłam" kolorowym szalikiem, który bardzo ożywia całość i urozmaica poprzez rożne sposoby wiązania.
No to taka pierwsza moja propozycja, coś czuje, że przypadnie Wam do gustu:)
Dodam jeszcze, że to co pod płaszczykiem świetnie sprawdzi się w pracy :)
płaszczyk, spodnie, bluzka, szalik, torebka - Quiosque,
buty - Prima Moda
Prześlij komentarz