Uroki podróży :)

Niedawno odbyłam podróż do Kielc. Zazwyczaj korzystam z Polskiego Busa, ale tym razem wybrałam PKP, podróż pociągiem jest jednak wygodniejsza. Wsiadłam do wagonu i udałam się do przedziału gdzie miałam swoją miejscówkę. Jak dotarłam na miejsce, w przedziale siedziała młoda dziewczyna i chłopak. Młody mężczyzna, w wieku ok. 25 lat, całkiem nieźle się prezentował. Był starannie, a nawet powiedziałabym, odważnie ubrany: ceglaste polo i brązowe spodnie. Włosy dobrze podcięte, uczesane, ogólnie bardzo dobrze się prezentował. Twarz może nie należała do super przystojniaka ale widać, że jakieś myśli się tu i ówdzie błąkały ;) Ogólne wrażenie - "chłopak z porządnej rodziny", jak mawiała moja babcia :)

Ale ... jest jedno ale, które wprowadziło mnie w zadumę, przywołało pewne refleksje. Dawniej jak wchodziła kobieta do przedziału to mężczyźni od razu podskakiwali i oferowali swoją pomoc w zapakowaniu bagażu na półkę. I nieważne czy była to młoda czy nieco starsza osoba. Taki miły gest, który od razu wprowadzał sympatyczną atmosferę w przedziale, nawiązywała się jakaś rozmowa i było miło :) Teraz, niestety, o takie gesty bardzo trudno! Dlaczego? Czy to wina czasów czy też nasza, matek, które pewnych, starych ale bardzo dobrych zasad nie przekazały? A szkoda, bo jak to mówią kij ma dwa końce - same mogą kiedyś potrzebować pomocy i nie znajdzie się żaden dżentelmen, który zachowa się jak należy!

Stylizacja: dzisiaj Hexeline w wydaniu casual :) Hexeline to nie tylko wizytowe sukienki, to również strój na co dzień. Dobrze skrojone spodnie, koszula i sweterek zawsze będą dobrze się prezentować. Pomarańczowe spodnie, do tego nieco dłuższa, szara koszule w białe grochy. Mam słabość do grochów i czy są w trendach czy nie, zawsze dobrze wyglądają, a takie "konkretne" zwłaszcza :) Wykończeniem tej stylizacji jest cienki, prześwitujący sweterek również w szarym kolorze, który oprócz praktycznej funkcji, może służyć nam za, swego rodzaju ozdobę. Taki spokojny zestaw a jak interesująco się prezentuje ;)