Zielone sny

czwartek, 8 maja 2014
data:post.title





Mam pustkę w głowie, siedzę i patrzę się w pustą kartę. I nic. Zawsze działało, siadałam przy komputerze i przychodziły tematy. A dzisiaj? Dzisiaj raz świeci słońce, raz leje jak z cebra. A kiedy zaczyna lać,  to mnie ogarnia senność i głowa z poduszką stają się dwoma przeciwstawnymi biegunami, które się przyciągają. I jak tu racjonalnie działać i tworzyć cokolwiek?! Po południu spotkałam się ze znajomymi. Przeszliśmy się po Rynku, więc się dotleniłam. Dotleniona i naładowana pozytywną energią wróciłam do domu i … no cóż, dzisiaj nic z tego ... ;)

Moja stylizacja – sukienkę wypatrzyłam w Simple.  Przymierzyłam i bardzo mi się spodobała, ale nie od razu ja kupiłam. Już tak mam – na rzeczy muszę popatrzeć z dystansu czyli potocznie mówiąc „przespać się”, przemyśleć czy na pewno tego chcę. Tak też było z tą sukienką.  Wróciłam do domu, przejrzałam szafę i nie będę czarować – sukienek trochę mam. Ale nie taką w stylu „ la Mania” ! Zobaczymy jutro! Minęły dwa dni, a sukienka wciąż siedziała mi w głowie … więc ją kupiłam :))
I teraz Wam prezentuję. Trochę nieoczywistych dodatków – buty w zebrę do kostek, kołnierzyk z wisiorkiem, torebka i kardigan pod kolor butów. Sukienka grzeczna ale stylizacja już nie ;) Chyba na to czekaliście :D










       fot. Olimpia Rakowska  



sukienka - Simple, buty - Vagabond, torebka - Gerry Weber, kardigan - NN, kołnierzyk - H&M, wisior - Bijou Brigitte   



Prześlij komentarz