Miał to być piękny, słoneczny dzień! I tak się zapowiadał; rano świeciło słońce i wszystko wskazywało na to, że będzie to fantastyczna pogoda na sesję. Może zbyt ciepło nie było, ale na pewno nie miało padać! Nie miało, ale padało! I to tak nagle się zachmurzyło! W ostatniej chwili złapałam płaszcz i zmieniłam buty.
Sesja to sesja, rzecz święta ;) Oli jest bardzo zapracowaną osobą i musimy wykorzystywać każdą wolną chwilę! Odwołanie sesji skutkowałoby przesunięciem spotkania o tydzień, a to zakłóciłoby mój harmonogram ;)
No i jaka pogoda taki strój!...
... ale nie do końca ;) Pomimo szalonego wiatru zdecydowałam się pokazać Wam co zaplanowałam. A chciałam pokazać moje inne oblicze (może nie mam ich pięćdziesiąt, ale trochę ich jest ;) ). Uwielbiam wyszukane i niestandardowe stroje, pełne koloru i dynamiki, bo tak mi w duszy gra! :D Ale nie stronię od elegancji!. Marzy mi się taki super elegancki garnitur, jaki czasem widać na amerykańskich filmach, pokazujący świat np. prawników. I z pewnością kiedyś Wam się w nim zaprezentuję!
Stylizacja: tym razem spokojną i elegancka. Sukienka zaciekawiła mnie swoim wzorem (tu ją lepiej zobaczysz). W pierwszym momencie wygląda jak pochlapana atramentem, a za chwilę widać, że są to duże, czarno-białe kwiaty. W tle bardzo delikatnie przebija się fiolet, dzięki któremu wzór nie jest taki płaski. Do tego już bez szaleństw: biała marynarka i czarne, no może nie do końca tradycyjne, szpilki.
No i jest trochę spokojniej? Jest!!! ... ale to cisza przed burzą ;D
fot.: Olimpia Rakowska
sukienka - Tutaj,
żakiet - Zara,
torebka - Kazar,
buty - TK Max.
cieplejsza wersja:
płaszczyk - sh,
buty - Wojas,
plecak - Gino Rossi
Prześlij komentarz