Kolory piasku i... pomidora:)

środa, 26 sierpnia 2015
data:post.title

Dzisiaj powinno być coś o pomidorach, może jakiś przepis np. na gazpacho albo przynajmniej na  pyszną zupę pomidorową (a robię naprawdę wyśmienitą), jak nie przepis to chociaż jakaś stylizacja w barwach rozciapanego pomidora?:D No choćby mały akcencik np. zamiast torebki, koszyk z pomidorami! A tu nic z tych rzeczy! Jedyne co dzisiaj u mnie możecie zobaczyć czerwonego to światła stopu w samochodach:) No bo skąd miałam wiedzieć, że akurat dzisiaj przypada 70-ta rocznica festiwalu La Tomatina? Oczywiście dowiedziałam się tego z Google i od razu sprawdziłam co i jak. 

Okazuje się, że wszystko zaczęło się od niewinnych przepychanek młodzieży podczas tradycyjnej parady gigantes y cabezudos (popularne w wielu miejscowościach Hiszpanii parady wielkich figur przedstawiających ludzkie postaci związane z historią i mitologią). A że w pobliżu stał stragan z warzywami i były wystawione dorodne i w dużych ilościach, pomidory, to tak to się skończyło - walką na pomidory! Młodzieży tak to się spodobało, że w kolejnym roku powtórzyli to, ale już w formie zabawy i z własnymi pomidorami. I chociaż władze miasta stanowczo się sprzeciwiały i co rusz wprowadzały nowe zakazy to i tak co roku wojna pomidorowa się odbywała, ściągając coraz więcej chętnych z całego świata!
 
27 sierpnia 2002 hiszpańskie Ministerstwo Turystyki uznało Tomatinę za Święto o Międzynarodowym Walorze Turystycznym :)

A zaczęło się właśnie 26 sierpnia 1945r. w miejscowości Buñol w Hiszpanii :)


Stylizacja: dzisiaj w kolorach morskiego piasku: tego żółciutkiego - spodnie i tego wulkanicznego - bluzka. Ta ażurowa bluzka zachwyciła mnie od pierwszego spojrzenia, jednak trzeba na nią uważać bo bardzo szybko oczka się zaciągają. Potem trzeba wykazać się ogromną cierpliwością, żeby doprowadzić ją do stanu pierwotnego, ale już to opanowałam:) Jako dodatek wykorzystałam dużą, jedwabną chustę. Takie duże chusty ostatnio bardzo polubiłam; są bardzo efektowne a w sumie rzadko wykorzystywane w trendach. Może coś się zmieni? ;) Buty to trofeum jeszcze z Czechosłowacji, tak, z Czechosłowacji! Trochę to trwało zanim się "dopasowałyśmy" ale czasem warto poczekać! :)
Jak widzicie, cała stylizacja bardzo stonowana jedynie torebka wprowadza nieco zamieszania :)














   fot.:  Olimpia Rakowska



bluzka - Mango,
spodnie - Simple,
chusta - Kenzo (prezent)
torebka - Patrizia Pepe,
 buty - NN


A oto kilka zdjęć z internetu a propos La Tomatina! Jak widać niezła zabawa! Wygląda trochę jak scena z filmu "Kill Bill", ale tym razem to naprawdę tylko ketchup!;) Może tam pojechać za rok ?:D



       źródło:  http://studinfo.edu.aris.ge/


   źródło:  http://records.vn/LA-TOMATINA-FESTIVAL_d72.htm


      źródło:  http://www.moretravelspain.com/cultural-tourism/


    źródło:  http://blogs.sonymobile.com


Prześlij komentarz