Mam jeszcze trochę letnich sesji. Uzbierał mi się taki mały zapasik ;) Nie są to zdjęcia z "dalekiej przeszłości" robiłam je z początkiem września, ale przez to, że wyjechałam, to teraz nie mogę się odnaleźć i trudno mi uwierzyć, że to już jesień! I to nie ta piękna, złota, Polska ...
ale paskudna, szara i mokra, brrr! ;( No to, byle do wiosny!!!
Stylizacja: sukienka jest z obecnej kolekcji Zary, ale cóż się dziwić, na południu Hiszpanii jeszcze lato, 24 st.C! Ale im zazdroszczę!
Sukienkę ubrałam na białą, koszulową bluzkę, tak, żeby miała biały kołnierzyk i mankiety. Taka stylizacja "chodziła" mi po głowie już od dłuższego czasu ale nie mogłam dostać tej właściwiej sukienki. Miała być długa, z długim rękawem, zapinana pod szyję. Szukałam jej przeszło trzy miesiące i moja wytrwałość została wynagrodzona. "Lepiej późno niż wcale" i oto jest :)
Dodałam do niej (a właściwie pod nią) białą halkę, żeby tak zalotnie pokazywała się podczas ruchu, no i oczywiście moje ukochane skarpetki, które nieśmiało wyglądają spod sukienki ;D
Taka stylizacja na cieplejsze, wrześniowe dniu, które gdzieś mi się pogubiły ;)
Zdjęcia: Olimpia Rakowska
sukienka - Zara,
koszula - Willsoor,
szpilki - Prima Moda,
torebka - Fioruncci,
pasek - Zara (old)
Prześlij komentarz