Wychodząc z domu staram się, żeby mój strój, wygląd był jakiś. Nie jakiś tam, ale jakiś w kontekście przemyślany, dopasowany, wymyślony, spójny, harmonijny, a jednocześnie oryginalny i niebanalny. Czasem od razu mam koncepcję i pomysł, a czasami szukam tego właściwego. Czasami zaczynam od eleganckiego zestawu a kończy się na czyś swobodnym, na luzie a czasem jest zupełnie na odwrót. Czasem jest tak, że wystarczy zmienić jedną rzeczy, jeden dodatek a stylizacja zmienia swój charakter. I co robić jak oba warianty spełniają moje oczekiwania? Oba mi się podobają? Na co się zdecydować? ... no i mam dylemat! ;)
Stylizacja: tunikę, a właściwie długą koszulę założyłam do bordowych cygaretek i właściwie tak miało pozostać. Ale że wczorajsza pogoda należała do tych "kapryśnych" to wypadało coś jeszcze na siebie narzucić. Pierwsza myśl to marynarka w męskim stylu. Bardzo ją lubię, dlatego chętnie po nią sięgam :) Efekt? - jestem zadowolona, podoba mi się :) Jednak coś mnie podkusiło, żeby spróbować czegoś innego. Wybór padł na białą, jeansowa kurtkę ... i też mi się spodobało ;D Nie mogąc się zdecydować, postanowiłam pokazać Wam oba warianty. Pierwszy jest w stylu grunge, zaś drugi - taki lżejszy, weselszy, ale oba interesujące ;)
Na nogi założyłam, tak modne w tym sezonie klapki, srebrne na "klockowatym" obcasie a do ręki dużą torbę, która też nie jest Wam obca ;)
W jednym modowym magazynie przeczytałam o dużych kolczykach w kształcie kół z przeźroczystego tworzywa; takowe miałam to je założyłam :D
W jednym modowym magazynie przeczytałam o dużych kolczykach w kształcie kół z przeźroczystego tworzywa; takowe miałam to je założyłam :D
Every day, I try not only to look good, but also dress in a specific way and I do make a real effort to project a clearly defined fashion style to reflect the season, the weather, the requirement of the occasion and also my mood of the moment: whether I feel serious or solemn, or cheerful and carefree, or relaxed and tranquil, or just laid-back and chilled.
So,
I plan my everyday outfits thoroughly and pay attention to them fitting
well and be nicely coordinated, but also to remain sophisticated,
innovative
and unconventional.
Sometimes, I have an idea right away and sometimes I need to reflect, try a few options and “consult the mirror”.
Often,
I start up with an initially quite formal and elegant style to
completely reverse later to a casual and almost Bohemian one and
sometimes rather
opposite: I tend to transfer from an unceremonious and easy-going look
to a refined classic.
Replacing just one item with a different one may easily change the character of the outfit entirely.
The dilemma comes when I like all the
options tested and cannot make up my mind and that is exactly what
happened to me recently.
Styling:
I started
with a tunic, and more precisely just a long shirt, together with
maroon skinny trousers and that was the initial plan for the outfit, but
as the weather proved unstable and unpredictable, I needed something
warmer to cover up and so my choice fell immediately
on my favourite masculine style jacket that I tend to wear often.
At first, I seemed pleased with the result, but then I got
tempted to try something different and so I changed to a white jean
jacket.
Having really liked both these variants and unable to choose, I decided to present them both to you:
the first in a rather grunge style and the other more relaxed and cheerful, but both undeniably very attractive and captivating.
On my feet, silver, block heels mules, so fashionable this season and to hand a capacious handbag, so well-known to you already.
In
one of the fashion magazines, I read about big circular earrings made
of transparent plastic and as I just happened to have such in my
jewellery box,
I happily put them on, et voila!
Zdjęcia: Olimpia Rakowska
tunika / tunic - Zara,
marynarka / jacket - Zara,
Jeansowa kurtka / jacket - Mango,
spodnie / pants - Deni Cler,
klapki / thongs - Zara.
Prześlij komentarz