Kapelusz to bardzo wysmakowana
część naszej garderoby; wymagająca a równocześnie subtelna, wyrafinowana,
elegancka.
Dla mnie kapelusz jest magiczny i
nie mam na myśli czapki-niewidki (chociaż w dzieciństwie o niej marzyłam). Magiczny
– bo przenosi mnie w inny świat, świat bali, pięknych sukien, białych rękawiczek,
smokingów, meloników, świat z „Trędowatej” czy „Nocy i dni”. Świat, o który
bardzo ale to bardzo delikatnie się otarłam dzięki starym rodzinnym zdjęciom i opowieściom mojej
babci, po których nie mogłam zasnąć, tylko tańczyłam razem z nią. Taki był jej
świat: przyjęcia, rauty, suknie na
zamówienie, pierwszy taniec, którym zaczynała bal a światło skierowane było
tylko na nią….
Taki świat już nie wróci, ale tak nas intryguje
i inspiruje, że wciąż oglądamy się w tamtą stronę, starając się coś z tamtych
lat zaadoptować obecnie. Wprawdzie kapelusze są obecne zawsze, najczęściej na
plaży lub na głowach celebrytek, które chcą szokować, ale mam wrażenie, że
coraz więcej jest ich na naszych, może już nie do końca, szarych ulicach...
Dzisiejsza stylizacja jest w stylu vintage, takie lata '20 / '30 w nowej wersji - z gawroszką zamiast lisa:)
Dzisiejsza stylizacja jest w stylu vintage, takie lata '20 / '30 w nowej wersji - z gawroszką zamiast lisa:)
Bardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSame kapelusze są bardzo ładnym dodatkiem do naszych stylizacji i ja również chętnie je noszę. najchętniej jak na tą chwilę zamawiam te nakrycia głowy od https://www.sterkowski.pl/ i jestem zdania, że właśnie poznaję kapelusze na nowo. Już nie mogę doczekać się kolejnego zamówienia.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej kapelusze przede wszystkim dodają szyku oraz elegancji. Muszę przyznać, że ja także męża przekonałam, ale do kaszkietów. Po przeczytaniu https://modaija.pl/kaszkiet-dla-pana-na-zimowe-spacery/ zdecydował się na to, aby właśnie nosić taki kaszkiet i nie tylko zimą.
OdpowiedzUsuń