Zupa z dyni to nowe odkrycie w mojej kuchni. Może niezupełnie nowe, bo już to będzie mój
drugi sezon. W moim rodzinnym domu nigdy nie gotowało się takiej
zupy. Nawet nie pamiętam dyni w "warzywniakach". Dopiero amerykański zwyczaj Halloween
i próby zaadoptowania go w Polsce dodały dyni blasku - nie tylko jako lampiony. Dynia została zauważona jako fajne
warzywo, z którego da się przyrządzić smaczne potrawy. Osobiście znam, czyli
wiem jak smakuje, ciasto z dyni i zupa z dyni. Zupę z dyni osobiście potrafię przyrządzić i - nie chwaląc się - jest wyśmienita
;)
I dzisiaj podzielę się z Wami moim przepisem. Czemu właśnie teraz? Bo mamy
już jesień, dni są chłodniejsze i wchodzimy w okres gryp i przeziębień. A co
jest najlepsze na nasze niedyspozycje? Rosołek! Więc na weekend gotujemy rosół.
Weekend miła, a w garnku zostaje nam tego cudownego rosołu, na który właściwie już
nie mamy ochoty. I tu wchodzi dynia! Przepis, który stosuję jest prosty
szczególnie po moich poprawkach. Trzeba mieć następujące składniki:
dynia
ok.1,5 kg,
·
3
nieduże ziemniaki,
·
1
średnia cebula,
·
1
średnia marchewka,
·
2
średnie lub 1 duży ząbek czosnku,
·
przyprawy
tak po 1 łyżeczce: ostra papryka, curry, mielony imbir,
·
łyżka
masła,
·
sól
do smaku,
·
no
i nasz rosół, jak nie mam rosołu to może być taki z kostki – ok. 1,5 – 2 l.
Najtrudniejsze to obrać
dynię, ale jest na to sposób. Zdradził mi go nasz przyjaciel, który jest Amerykaninem z
pochodzenia i świetnie gotuje:) A
mianowicie: wsadza się przekrojoną dynię (ja kupuje taką w kawałku, albo
proszę w sklepie, żeby mi przekroili i oczywiście bez tego włóknistego środka),
do piekarnika i „piecze” się ją w temperaturze 180 st. ok. 40 min. Jak jest
miękka, to wyjmujemy i czekamy aż ostygnie.
Podczas gdy dynia się „piecze” to my podsmażamy na maśle w garnku ok. 5 min. pokrojone ziemniaki, marchewkę, cebulę i czosnek.
Potem wlewamy połowę wywaru, dodajemy przyprawy i niech się powoli
gotuje. Ja jeszcze wrzucam jedną lub dwie papryczki chili takie wysuszone, żeby
zupa była pikantniejsza ale jak ktoś nie lubi za ostrych potraw to niech będzie ostrożny:)
Dynia nam przestygła
to teraz łyżką wyjmuję miąższ i wkładamy do naszego wywaru i gotujemy jeszcze
chwilę – 5 – 10 min.
Potem miksujemy i dolewamy drugą połowę wywar, ale ostrożnie,
zupa z dyni ma być dość gęsta! Na koniec ja dodaję jogurt naturalny (wg. mnie najlepszy jest "Activia"), tak
niecały mały kubeczek i oczywiście natkę pietruszki. I gotowe, zupę można jeść!
Smacznego :-)
Prześlij komentarz