Hura! Mam już wszystkie prezenty! Nie było łatwo, trzy dni biegania po galeriach od rana do wieczora. Ale są! Czuję się psychicznie i fizycznie zmęczona, jednocześnie bardzo zadowolona. Tak jak student, który zdał trudny egzamin, okupując to nieprzespanymi nocami. Nie wiem skąd takie skojarzenie? Może to dlatego, że widzę radość mojej córki, która wszystko pozaliczała i pomimo ogromnego zmęczenia, promienieje.
Prezenty leżą posegregowane na półce, teraz następny etap - sprzątanie i gotowanie, a potem całą rodziną będziemy odpoczywać i jeść, i znów odpoczywać ... i o to chodzi!!! ;-)
Co do dzisiejszej stylizacji - sesja miała odbyć się w pomieszczeniu toteż przygotowałam stylizację "salonową" ale, że pogoda nas zaskoczyła i było słonecznie, zdjęcia zrobiłyśmy na dworze :-)
Bluzka i buty to rzeczy kupione za moja nagrodę (tutaj) a sukienkę kupiłam w Poznaniu w drodze powrotnej z Barcelony :-)
fot. Olimpia Rakowska
sukienka - COS, bluzka i torebka - Simple, buty -Salamander
Prześlij komentarz