OKej, OKej! - będą i fotki :)))
Jak już wspominałam, klapki
wracają! Sięgam pamięcią wstecz i nie przypominam sobie jakiegoś szału na klapki (przynajmniej za mojego życia,
chyba, że z pamięcią moją coś nie tak;) )
Jednak coś musiało być na rzeczy bo klapki w mojej szafie się pojawiały.
Czy je lubię? Trochę tak, trochę nie ;) To prawda – trudno w nich prowadzić samochód! No i na dłuższe chodzenie też się nie nadają, szczególnie takie na obcasie, ja je nazywam – „seksi klapki”. Ale są kobiety, które uwielbiają właśnie takie! - myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Latem klapki na pewno są nieodzowne ... i każda jakieś ma! Wybór jest ogromny!!
Jednak coś musiało być na rzeczy bo klapki w mojej szafie się pojawiały.
Czy je lubię? Trochę tak, trochę nie ;) To prawda – trudno w nich prowadzić samochód! No i na dłuższe chodzenie też się nie nadają, szczególnie takie na obcasie, ja je nazywam – „seksi klapki”. Ale są kobiety, które uwielbiają właśnie takie! - myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Latem klapki na pewno są nieodzowne ... i każda jakieś ma! Wybór jest ogromny!!
A
może takie, bardziej kobiece?
Dzisiaj
w mojej stylizacji są właśnie takie „seksi klapki”. Są trochę nietypowe i
to mnie w nich urzekło. Nie są z najnowszej kolekcji, ale w tym sezonie
jak znalazł. Sukienka też trochę wyprzedziła trendy – wzór kwiatowy taki a’la
koronka, fason bardzo kobiecy i co najbardziej lubię – ma kieszenie! :))) Do tego duża czerwona torebka i
biżuteria, ale bardzo subtelna, Myślę, że całość udana;)
fot. Olimpia Rakowska
sukienka - Mango, sweterek - Bershka, klapki, torebka - Venezia
Prześlij komentarz