Takie grudniowe dni, ni to jesienne, ni zimowe, są ponure, szare ... i bardzo przygnębiające. I na przekór takiej aurze powinniśmy ubierać się "pozytywnie" czyli kolorowo, pastelowo, żeby siebie i cały świat wokół nas, naładować energią! :)
Pamiętam jak pierwszy raz pojechałam do Londynu. Spacerując Oxford Street na jednej z wystaw zobaczyłam biały, moherowy płaszcz. Był prościutki, miał kryte zapięcie pod szyję, bez kołnierza, z paskiem w talii. Zakochałam się w nim od razu! Kosztował 30 funtów i chociaż to była połowa pierwotnej ceny to i tak dla mnie to majątek (1 funt to było ok. 700zł!)!
No i ten kolor; biały! Taki niepraktyczny! W czasach mojej młodości płaszcze były praktyczne czyli brązowe, granatowe, czarne czasem bordowe lub w jakąś mało kolorowa kratę, pepitę czy też jodełkę, takie, żeby się nie brudziły! Jasne płaszcze to rozrzutność, pragmatyzm przede wszystkim!
Do płaszcza przekonałam wujka, który nie tylko miał słabość do swojej bratanicy, ale też świetne wyczucie mody ;) Był to najszczęśliwszy dzień, kiedy z płaszczem w torbie wychodziłam ze sklepu! :)
Po powrocie do Polski pochwaliłam się mamie, co skomentowała: no ładny, ale taki niepraktyczny!
Stylizacja: ta "niepraktyczność" szczególnie w kwestii kolorów pozostała mi do dziś :) Uwielbiam jasne płaszcze! Dlatego jak zobaczyłam ten jasno-niebieski to aż ciepło zrobiło mi się koło serca :D Minimalistyczny, ale w tej prostocie tkwi cały urok! Prostota i minimalizm to jest to, co widzimy, a to co możemy poczuć jest w jego "wnętrzu"! Ciepło! Ciepło, które nas otula to 100% naturalnych surowców, w swoim składzie ma 55% wełny suri alpaca, która jest doskonałą barierą termiczną oraz nadaje miękkość tkaninie, i 45% wysokogatunkowej wełny dziewiczej! Żadnych syntetyków, żadnych poli-! :) I to się czuje! :)
Płaszcz pochodzi z polskiej firmy Jass, która odnosi sukcesy nie tylko na polskim rynku ale i zagranicznym. Oferta jest bardzo urozmaicona zarówno pod względem kolorystycznym (są i "praktyczne" kolory;) ) jak i modowym, znajdziesz tam i klasykę, i nieco odważniejsze fasony ( np. TU) :).
Taki płaszcz to baza dla Twojej inwencji twórczej, ale też i "sute" wygląda fantastycznie :) Dzisiaj w u mnie w zestawie z beretem i szalem, ale z pewnością zobaczycie go jeszcze nie raz, bo mam trochę pomysłów a zima zapowiada się długa! :)
płaszcz - Jass,
spódnica - Aryton,
sweter - Zara,
beret - prezent z Londynu,
szalik - Stradivarius,
torebka - NN,
buty - jak Izabel Marant
Prześlij komentarz