Pink jacket.

poniedziałek, 29 maja 2017
data:post.title


Czasem tak jest, że jak coś nas złapie to nie może puścić ;) Mnie "złapała" marynarka w bardzo delikatnym różu. Cóż z tego, że w szafie wisi podobna, ale ta jest wyjątkowa! Jak tylko ją przymierzyłam to od razu zaiskrzyło, miłość od pierwszego spojrzenia a raczej założenia ;) Czy jest potrzebna? Oczywiście że tak, cóż za pytanie. Mogłabym wymieniać jak bardzo, ile cudownych stylizacji dzięki niej powstanie, jaka jest praktyczna, elegancka, że każda kobieta powinna w swojej szafie mieć taki ciuch i tak dalej. To wszystko prawda ale najważniejsze, że dzisiaj są moje imieniny i nie muszę być praktyczna, po prostu podoba mi się i już! :)


Stylizacja: dzisiaj w pastelach. Spodnie w biało-niebieski, drobny wzór świetnie sprawdzą się latem. Dzięki swojej prostej formie będziemy je mogli wykorzystać na wiele sposobów: ze szpilką do pracy, ze sportowym obuwiem na wakacyjny trip, z klapkami na spacer po molo ;) Do nich włożyłam biały, luźny sweterek z ozdobna kokardą. Taki sweterek świetnie zastąpi nam tradycyjną, białą koszulę, jest również elegancki a zawsze to coś innego. No i ostatni element - marynarka, różowa (a może morelowa ? nieważne), jasno różowa, dodaje całości takiej radości, lekkości. Torebka, w idealnym kolorze jak marynarka dzięki czemu nie wprowadza zamieszania. Jeszcze ozdoby - tym razem jest to broszka, elegancka, subtelna, jest to taka kropka nad "i" :)
Tym razem spokojniej, czasami i tak lubię ;)

Całość z nowej kolekcji Hexeline.

   



At times, one somehow happens to fall “a victim” to a specific item of fashion:  it is almost as if it grasps us and holds tight and won’t let go, almost as if it makes us fall in a shopping “trap”, exerts some sort of magical power over us, makes us unable to resist a purchase, “forces” us to surrender and reach for payment card at the till.  I myself recently got “caught up” by a gorgeous jacket in a very subtle shade of pink. So what if a very similar pink jacket is already hanging in my wardrobe?  This one is absolutely exceptional!  From the moment I laid my eyes on it, I felt an irresistible desire to immediately try it on and what happened in the changing room, once I put it on, was a sudden surge of feeling of love from the first sight, un vrai coup de foudre! Do I really need another pink jacket?  Of course I do, what kind of question is this?   I could endlessly list here the persuasive arguments: it is elegant and practical at the same time, it is versatile and provides numerous versions of new styling combinations, but above all, I am worth it and fully deserve it and especially on the day of my patron (name day), when I wish to treat myself and not to act cautiously, nor sensibly  -  I like the jacket and I want it and I will have it and that’s it, end of story!



Styling:  Today in pastels. Trousers in a fine white and blue pattern will prove ideal for summer. Thanks to their simplicity, we will be able to wear them often and every time differently:  with high heels to work, with sport’s shoes for a holiday trip, with flip-flops for a walk on a beach and a pier.  As a top, I wear a loose white jersey with an ornamental bow; it replaces       a traditional white shirt, is equally smart, but makes a difference.  I suggest a handbag in the same colour as the jacket, just to stick to this magnificent shade of pink and not to overload the whole outfit with too many colours.  As for the other accessories, an elegant brooch makes a proverbial “cherry on the cake”. 

Overall, the style a bit calmer on this occasion for a change and I like it this way. 



(from the new Hexeline collection)






 







      Zdjęcia: Olimpia Rakowska




marynarka - Hexeline,
spodnie -  Hexeline,
sweter -  Hexeline,
torebka -  Hexeline,
broszka - Hexeline 
botki - Zara.







1 komentarz