Sztruks. W latach mojej młodości sztruks był bardzo modny i dość popularny. Najczęściej szyto z niego spodnie ale tak naprawdę to wszystko mogło być ze sztruksu: spódnice, koszule, marynarki, sukienki, całe garsonki, garnitury dla mężczyzn, kaszkiety, nawet płaszcze. W zależności od przeznaczenia był on albo grubo prążkowany, albo miał bardzo drobne prążki, cieńszy lub bardziej mięsisty, miękki albo sztywniejszy. w dodatku we wszystkich kolorach!
Pamiętam swój sztruksowy płaszcz - był granatowy, w grube prążki a przy tym bardzo miękki, fason oversizowy. Był super, szkoda, że go gdzieś przekazałam, teraz byłby na topie ;)
Obecnie sztruks znowu zaczyna coraz częściej się pojawiać. Nie wiem czy wrócą "złote czasy" dla niego ale na pewno zaznaczy swoją obecność w modzie.
Stylizacja: zawsze bardzo lubiłam sztruks, rzeczy z niego uszyte mają swój specyficzny urok, taka niezobowiązująca elegancja ;) Dlatego bez wahania zdecydowałam się na kupno tej sztruksowej marynary. Dodatkowo nie mogłam się oprzeć jej barwie, ma przepiękny niebieski kolor.
Niebieską marynarkę zestawiłam z błękitnym golfem i bordowymi spodniami, do klapy przypięłam kokardę-broszkę, którą sama zrobiłam. Do tej całości dopasowałam jasno niebieskie botki z ostrym czubem. Na wierzch włożyłam jasno różowy płaszcz, na szyję - dużą, wzorzystą chustę, która ładnie ożywia całość a do ręki - torbę słusznych rozmiarów :)
Rada stylistki: jeżeli taką sztruksową marynarkę zestawisz z białą koszulą i granatowymi, prostymi spodniami będzie to idealny strój do pracy, elegancki a jednocześnie nie taki "oklepany" jak z klasycznym żakietem. Zmień sobie botki na szpilki a dobre samopoczucie i przychylne spojrzenie szefa, zapewnione! :)
Niebieską marynarkę zestawiłam z błękitnym golfem i bordowymi spodniami, do klapy przypięłam kokardę-broszkę, którą sama zrobiłam. Do tej całości dopasowałam jasno niebieskie botki z ostrym czubem. Na wierzch włożyłam jasno różowy płaszcz, na szyję - dużą, wzorzystą chustę, która ładnie ożywia całość a do ręki - torbę słusznych rozmiarów :)
Rada stylistki: jeżeli taką sztruksową marynarkę zestawisz z białą koszulą i granatowymi, prostymi spodniami będzie to idealny strój do pracy, elegancki a jednocześnie nie taki "oklepany" jak z klasycznym żakietem. Zmień sobie botki na szpilki a dobre samopoczucie i przychylne spojrzenie szefa, zapewnione! :)
płaszcz - Zara,
marynarka - Massimo Dutti,
golf - Van Graaf,
spodnie - Deni Cler,
buty - Zara,
torebka - Quazi,
chusta - Kenzo.
Piękny kolor marynarki i golfa, całość Madziu na wielki plus...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńSztruks kojarzy mi się z dzieciństwem! Strasznie podoba mi się kolor tej marynarki :)
OdpowiedzUsuńhttp://the-fight-for-a-dream.blogspot.com
Pamiętam, że moi starsi bracia mieli w latach 80-tych marynarki z grubego sztruksu. Marzyłam o takiej dla siebie:-) Moda co jakiś czas zatacza koło .Może w trochę bardziej nowoczesnej odsłonie ale miło wraca się do młodych lat.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten zestaw marynarka ze spodniami, świetne kolory! A propos sztruksu to lubię od zawsze i mam kilka rzeczy gdzieś w świecie kupionych, ot choćby czarne spodnie z Japonii (najmłodszy nabytek), fioletową długą spódnicę z Niemiec, czy zielonkawą marynarkę z Londynu... trochę te rzeczy już starawe, ale wciąż je lubię, są ponadczasowe :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to, że w Twoich stylizacjach nieoczywiste połączenia wyglądają świetnie i naturalnie ;)
OdpowiedzUsuńMadziu kolory zachwycają :) Marynarka jest świetna. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMasz rację, sztruks to taka niewymuszona elegancja, ale zawsze fajnie wyglądająca. Lubię sztruks i u kobiet i facetów, może dlatego, że jak piszesz w latach naszej młodości spodnie, czy marynarka ze sztruksu to był szczyt marzeń ;) :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor tej marynarki i w ogóle super to wszystko połączyłaś. Dzieje się, dzieje :) )))
Kisses - Margot :) ))))