Słonko, słoneczko świeć nam jak najdłużej! Świeć i grzej! A my chwytajmy każdy promyk! Wiem, wiem zaraz powiecie, że praca i że kiedy przychodzi fajrant to jedyną myślą jest "do domu"! Ale może warto wydłużyć drogę powrotną i przejść się chociaż kawałek lub chwilę posiedzieć na ławeczce w jakimś miłym miejscu? Każde miasto takowe posiada! Wczoraj nareszcie znów słońce zaświeciło, wiaterek zawiewał .... postanowiłam nie wykręcać się zmęczeniem – spacer teraz to naprawdę przyjemność
Wyciągnęłam z szafy moją nową sukienkę, którą zakupiłam w Zara w Barcelonie podczas czerwcowego wypadu z Mają (o którym napisze kiedy indziej). Już od jakiegoś czasu rozglądałam się za białą sukienką ale żadna do mnie nie "przemówiła" - jak mówi moja córka. A ta przemówiła: zwiewna z delikatną koronką, pasuje do balerinek i do szpilek, do swetra i do żakietu... jednym słowem w moim stylu. Więc ją kupiłam i od razu wiedziałam, że będzie to jedna z tych rzeczy, które tego lata staną się dla mnie taką drugą skórą. Wczorajszy dzień był właśnie idealny na nią! Całość przyprawiłam ze smakiem panterką, tak dla przeciwwagi: romantyzm koronki a drapieżność wzoru, który z reszta nieprędko wyjdzie z obiegu:-) i tak w świetnym nastroju ruszyłam w te fajne miejsca... a jest ich w Moim Mieście coraz więcej. Ruszajmy po najlepszą dawkę witaminy D... póki lato i póki słonko!;-)
sukienka i pasek - Zara, plecaczek - Simple, buty - New Look, kolczyki - prezent
Śliczna sukienka i panterkowe baleriny, korzystaj z letniej pogody i noś póki się da zwiewne sukienki, u nas jesień się powoli zbliża i zaczyna dawać o sobie znać :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam ,przepiękna sukienka!!!cudo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ;)
________________________
www.stylowo40.blogspot.com