Spodnie
we wzory są już znane od jakiegoś czasu. Nie są jakimś odkryciem, bo jak pamiętamy
w czasach Hipisowskich były normą. Powrót zaczął się od kwiatów poprzez wzory
etniczne, panterkę, ciapki jak u krowy, aż po motywy religijne. Pierwotnie były
to legginsy, później spodnie typu rurki czy chinos -właściwie kierowane do
młodszych osób, przynajmniej na początku (pamiętam jak moja młodsza córka
kupiła mi pierwsze legginsy w panterkę, to sama byłam zaskoczona).
Ale
mam dla Was inną propozycję – spodnie wzorzyste ale z prostymi, lekko
rozszerzanymi nogawkami, nieco przydługie tak, żeby zakrywały buty oczywiście na wysokim obcasie. W ten sposób nasze nogi są jeszcze dłuższe!:) Właśnie
takie spodnie wpadły mi w oko, jak tylko pojawiły się w Zara. Ale nie od razu
je kupiłam, wstrzymałam się i poczekałam na właściwy moment czyli na przeceny.
Wtedy już się nie wahałam i teraz jestem bardzo zadowolona. Pewnie pojawią się jeszcze w
kilku moich stylizacjach, ale dzisiaj pokażę wersję „na miasto”. Wersję elegancką,
bardziej oficjalną, pokażę „za chwilę”.
Spodnie
zestawiłam z lejącą bluzką (którą już wykorzystałam w innej stylizacji) i kurteczką z kapturem
o dość ciekawym kroju. Do tego obowiązkowo wysokie obcasy :-)
spodnie i bluzka - Zara, kurtka - COS, torba - Patrizia Pepe, buty - Casanita (przywiezione z Mediolanu), bransoletka - Solar
Sylizacja bardzo w moim guscie. Spodobal mi sie pomysl krzykliwej w kolorze torebki do klasycznego wygladu. Musze koniecznie dodac, ze buty sa niesamowite, cudne!:) Pozdrawiam cie serdecznie i ide poszperac w twoich postach. Szkoda, ze nie masz ikonki dla obserwujacych, bo chetnie bym cie dodala.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)A nad tą ikonka "popracuję" i ją dodam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
P.S.
Usuńmożesz mnie obserwować - "o mnie i Magdalena Pińska" jest ikonka obserwuj :-)
Pozdrawiam