Metamorfozy jesienne
– to już mój kolejny udział w takim evencie a drugi z Salonikiem dla Pań i Panów.
Powiem krótko: chapaeu bas dla inicjatorki i organizatorki tego
przedsięwzięcia, Pani Grażyny Pirogowicz – Krzywik!
Wrocław nie ma (jeszcze) takich „modowych” tradycji, wprawdzie szykuje nam się kolejny (może warto numerować edycje) Wrocław Fashion Meeting i czasami jakaś galeria coś zorganizuje, ale co tu dużo mówić – jest tego niewiele i są to początki. Taka impreza angażuje wiele osób i wiele środków finansowych. Dla salonu fryzjerskiego, który nie jest „sieciówką” to naprawdę ogromny wysiłek. Dlatego jestem pełna podziwu i cieszę się, że we Wrocławiu są ludzie, którzy podejmują się takich wyzwań i ludzie, którzy ich wspierają. Oprócz pokazów pań biorących udział w metamorfozach był gość specjalny naszego wieczoru, Paweł BIBA Binkiewicz, wokalista i gitarzysta, grający rocka, funk i jazz, uczestnik programu X factor.
Zaprezentowały się również butiki z Piazza di Moda – stylizacje do tego pokazu były mojego autorstwa :)
Wrocław nie ma (jeszcze) takich „modowych” tradycji, wprawdzie szykuje nam się kolejny (może warto numerować edycje) Wrocław Fashion Meeting i czasami jakaś galeria coś zorganizuje, ale co tu dużo mówić – jest tego niewiele i są to początki. Taka impreza angażuje wiele osób i wiele środków finansowych. Dla salonu fryzjerskiego, który nie jest „sieciówką” to naprawdę ogromny wysiłek. Dlatego jestem pełna podziwu i cieszę się, że we Wrocławiu są ludzie, którzy podejmują się takich wyzwań i ludzie, którzy ich wspierają. Oprócz pokazów pań biorących udział w metamorfozach był gość specjalny naszego wieczoru, Paweł BIBA Binkiewicz, wokalista i gitarzysta, grający rocka, funk i jazz, uczestnik programu X factor.
Zaprezentowały się również butiki z Piazza di Moda – stylizacje do tego pokazu były mojego autorstwa :)
Co do metamorfoz –
zostało wybranych 13 pań. Wspólnie z koleżanką „po fachu” przygotowałyśmy po
trzy stylizacje: codzienną, sportową i wieczorową. Nie będę ukrywać – czasu było
mało, gdyż odpadł nam poniedziałek a piątek to dzień prób i przygotowanie
kolekcji pokazowej z Piazza di Moda. Sobota była dniem fryzjerów, wizażystów no i oczywiście pokazu. Nasze uczestniczki
były lekko zdenerwowane, ale po pierwszym wyjściu trema puściła i na twarzach pojawił
się uśmiech. Dla nas była to największa nagroda. Myślę, że na tym się nie
skończy :)
A oto nasze uczestniczki podczas pokazu - to tylko niektóre stylizacje ;-):
A tak wyglądał pokaz butików Piazza di Moda:
Prześlij komentarz