Lubię szerokie spodnie i już! Zawsze mi się podobały. Mają charakter, są niebanalne i z pewnością dla odważnych ;) Zdaję sobie sprawę, że nie są dla każdego ale nawet w białej koszuli nie wszystkim jest do twarzy.
Pierwsza zasada to trzeba czuć się w nich dobrze! Potem trzeba znaleźć odpowiedni fason, bo "szerokie" mogą być mniej lub bardziej. Smukłym i wysokim paniom nie zaszkodzi trochę "objętości", dlatego spodnie mogą być z większą ilością zakładek i być obszerniejsze ;) Niższe osoby, o bardziej zaokrąglonych kształtach, powinny wybierać bardziej dopasowane na biodrach i z podwyższonym stanem, wydłuży i wysmukli sylwetkę. Sama zaś nogawka może być już szeroka. Takie spodnie idealnie sprawdzą się przy dość masywnych udach.
Kolejna sprawa to długość nogawki. Wiadomo im dłuższe tym lepiej, dlatego wysoki obcas jest jak najbardziej wskazany! ;) No i ostatni element - podwyższony stan. Doda Ci parę centymetrów a dodatkowo będziesz na czasie, bo to obecny trend :)
Także, może zamiast kolejnych rurek warto sprawić sobie właśnie takie spodnie? ;)
Stylizacja: szerokie spodnie z podwyższonym stanem, jedwabna koszula i ... no właśnie, "i". To "i" czyli narzutka, to sukienka - szmizjerka, przypominająca fasonem płaszczyk. Kupiłam ją bardzo, bardzo dawno temu, był to mój pierwszy zakup z Hexeline! Bardzo dobry zakup! ;D Wykorzystuję ją jako sukienkę ale też jako letni płaszczyk czy długi żakiet. Dzisiaj wystąpiła w roli płaszczyka.
Jak wspomniałam, dobrze, jak takie spodnie mają długą nogawkę, moje takową posiadają i dlatego wysoki obcas jest tu niezbędny. Szpilka na platformie załatwia ten problem:) Dzisiaj mogłabym powiedzieć, że moja stylizacja jest minimalistyczna, ale czy na pewno? ;)
Zdjęcia: Olimpia Rakowska
Spodnie - Mango,
Koszula - Zara,
sukienka/płaszczyk - Hexeline,
torebka Marccain,
buty - Aldo.
Prześlij komentarz