Czasem tak jest, że jak coś nas złapie to nie może puścić ;) Mnie "złapała" marynarka w bardzo delikatnym różu. Cóż z tego, że w szafie wisi podobna, ale ta jest wyjątkowa! Jak tylko ją przymierzyłam to od razu zaiskrzyło, miłość od pierwszego spojrzenia a raczej założenia ;) Czy jest potrzebna? Oczywiście że tak, cóż za pytanie. Mogłabym wymieniać jak bardzo, ile cudownych stylizacji dzięki niej powstanie, jaka jest praktyczna, elegancka, że każda kobieta powinna w swojej szafie mieć taki ciuch i tak dalej. To wszystko prawda ale najważniejsze, że dzisiaj są moje imieniny i nie muszę być praktyczna, po prostu podoba mi się i już! :)
W tym sezonie mamy się świecić ;D Kiedyś "świecidełka" to tylko wieczorową porą a teraz w biały dzień! Co się w tej modzie porobiło! ;) Sportowe obuwie do sukienek, ciężkie swetry do zwiewnych spódnic, skarpetki do szpilek i klapek, bieliźniane sukienki, bielizna na t-shirt a nie pod, garnitury jak piżama, łączenie różu z czerwienią, pomarańczy z różem, print z printem ...
Każda z nas pragnie być piękną i młodą. Piękno to kwestia gustu a młodość - to geny, zdrowa dieta, aktywny tryb życia i ... pielęgnacja! Tyle się o tym słyszy, czyta, ogląda, że nie wyobrażam sobie, żeby w dzisiejszym świecie nie używać kosmetyków ;) Codzienna pielęgnacja to podstawa! Może nie zawsze mamy czas na wizytę u kosmetyczki czy też pedikiurzystki ale za to nasze półki w łazience uginają się od krem, balsam, szamponów, odżywek, peelingów itp.
Wybór w sklepach jest olbrzymi, każdy kusi nas pięknym opakowaniem, kolorowa etykietką, każdy ma zdziałać cuda ... i co tu wybrać?
lamodalena
, sobota, 20 maja 2017
Żółty kolor przebija się od kilku sezonów i jakoś trudno mu się wybić ;) Tej wiosny "podjął" kolejną próbę, z jakim skutkiem - to się okaże. Coraz chętniej sięgamy po rzeczy w żółtym odcieniu i nie mam na myśli tylko miłośników tego koloru. Część bardziej umiarkowana, do których należę, spoziera na niego bardziej przychylnym okiem :) W mojej szafie można znaleźć parę żółtych rzeczy, ale "nasze" więzy emocjonalne są dość słabe. I tak naprawdę to nie wiem dlaczego, bo podoba mi się ten kolor i chyba jest mi w nim dobrze? ;)
Pewnie jestem jedną z nielicznych osób, które tak bardzo przywiązują się do rzeczy, że rozstanie z nimi graniczy niemal z cudem! ;) Może to dlatego, że moja mama miała taką starą walizkę a w niej trzymała rzeczy z czasów młodości. Uwielbiałam w niej grzebać, co jakiś czas razem z siostrą wyciągałyśmy ją z pawlacza i wszystko mierzyłyśmy. Z czasem zostawały dopasowywane do naszych potrzeb, czyli do naszych figur, i zadawałyśmy w nich szyku ;D
A może dlatego, że każda rzecz to swoista historia i trudną ją ot tak wyrzucić? ;)
A może dlatego, że każda rzecz to swoista historia i trudną ją ot tak wyrzucić? ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)